NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » KOZA MA PROBLEM ZE WSTAWANIEM

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 4 / 4    strony: 123[4]

Koza ma problem ze wstawaniem

  
monia8366
18.05.2018 23:40:51
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2547017
Od: 2013-3-21
Wchłanianie selenu nie jest zależne od witaminy E. Niedobór witaminy E tak i selenu powodują różnego stopnia dystrofie mięśniowe. Dlatego podawane są razem by wykluczyć niedobór.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra20.04.2024 04:35:51
poziom 5

oczka
  
Helena
20.05.2018 22:44:56
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 231 #2547751
Od: 2016-6-21
    monia8366 pisze:

    Wchłanianie selenu nie jest zależne od witaminy E. Niedobór witaminy E tak i selenu powodują różnego stopnia dystrofie mięśniowe. Dlatego podawane są razem by wykluczyć niedobór.


Selen i witamina E działają synergiczne, tzn. razem działają silniej niż podawane osobno w równoważnych dawkach. Dodatkowo Selen sprawia, ze wit.E na dłużej zostaje w organizmie, nie usuwa sie tak szybko, dlatego uważam, ze obie te substancje powinny być w preparatach razem.

  
katenawsi
24.05.2018 08:10:21
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 97 #2548949
Od: 2016-5-11
Moja biedna Basieńka, czuje się gorzej... Ma duszności, bardzo szybko się męczy. Wet powiedział, że szmery w płucach. Dał antybiotyk...
No i krew w jednym strzyku, i to już kilka dni (tu nic wet nie umiał pomóc). Na pewno ma jeszcze anemię, miała przed wykotem bardzo dużą... Już chodzi, ale jest ciężko. Mam wrażenie, że jak zalegała czuła się lepiej. Na pewno miała dużo większy apetyt. A teraz co jakiś czas wstaje i spuszcza głowę. Coś ją boli..ma skurcze brzucha, ale podobno trzewia pracują. [już myślałam, że dostała przemieszczenia trawieńca, bo żwacz nie wypełnia jej się, a wręcz jest uwypuklenie w środkowej części brzucha z lewej strony. Wetertnarz powiedział, że u kóz nie ma tego.. W książce Sikory czytałam, że jest. Prosiłam żeby dokładnie osłuchał. Mam nadzieję, że tyle się zna?,)]
Weta najbardziej niepokoi duszność. Jejku..czemu ona się musi tak męczyć...Są momenty, że serce bardzo przyspiesza. Już z dwa razy myślałam, że mi odchodzi...Wyniki biochemii, podobne do tamtej, niski aspat i alat,zaś kreatynina i potas w normie (tu różnica między nią a Julk
, wapn mocno podwyższony (ten wapń chyba zaburzyliśmy u nich preparatami, które nam kazali podawać, "okołoporodowymi".


I co robić?
  
monia8366
24.05.2018 13:48:47
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2549065
Od: 2013-3-21
zrób jej zdjęcia ( od góry, z lewej z prawej i od tyłu) nagraj filmik jak oddycha ( blisko pyszczka nagrywaj) . I wyślij mi na email monia8366@wp.pl
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
katenawsi
30.05.2018 09:40:00
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 97 #2550846
Od: 2016-5-11
    monia8366 pisze:

    zrób jej zdjęcia ( od góry, z lewej z prawej i od tyłu) nagraj filmik jak oddycha ( blisko pyszczka nagrywaj) . I wyślij mi na email monia8366@wp.pl


Przeprasza, że nie skorzystałam póki co, ale nie mogę ogarnąć mojego telefonu...chyba musze nowy kabelek zamówić..nie ważne...
Basieńka skończyła antybiotyk. Czuje się średnio. Nie jest źle. Apetyt jakiś jest. Wychodzi z koziarni, choć często wraca tam. Ale pogoda też nieznośna...
Znów karmi swoją małą (oczywiście dokarmiamy, żeby Basi nie obciążać). Troszkę dałam jej spokoju. Niech się dzieje wola.
  
Helena
30.05.2018 09:50:06
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 231 #2550850
Od: 2016-6-21
Duuuuużo zdrówka dla obu kózek wesoły
  
tk_tk88
12.06.2018 14:15:32
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #2554770
Od: 2018-6-12


Ilość edycji wpisu: 2
nie zakładam nowego tematu, bo problem tez dotyczy chodzenia. koziołek wiek 3 miesiące. od wczoraj ma chwiejny krok, tzn tak jakby był słaby na tylne nogi. je normalnie, odchody normalne. nie jest osowiały. Może nie biega tak jak wczesnej ale ogólnie z nim ok. jego chwiejność na tylnych nogach zauważyłem jak np bawi się z innymi albo przepycha się do jedzenia.jak go sie np popchnie za zadek to traci równowagę. Mają dostęp do lizawki zielonej i czerwonej, ale nigdy nie widziałem czy maluchy liżą. Jedzą siano do woli, zielonka na pastwisku, garść owsa niegniecionego oraz mleko rano i wieczór po 400ml z butli. Wiem, że weterynarz będzie pewnie strzelał z diagnozą, zresztą jak zawsze dlatego wole się Was dopytać żeby wiedzieć co mu zasugerować. powiedzcie czy to może niedobory witamin czy może błędy w żywieniu? wszystkie maluchy karmie tak samo tylko z nim problem, na co wam to wygląda z opisu.
Dodam jeszcze że myślałem że że się gdzieś potłukł bo skakają, chodzą tez z kozłem i on ich trochę obskakuje, ale poodtykałem go i nie reaguje tak jakby coś go bolało. Ratki miał korygowane ale dobre dwa tygodnie temu, same ratki wyglądają normalnie
  
Helena
12.06.2018 18:56:08
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 231 #2554831
Od: 2016-6-21
Może brak selenu. Podać 2 ml selenu z wit E. Brak selenu - choroba białych mięśni - uposledzenie pracy mięśni.
  
tk_tk88
12.06.2018 20:13:52
Grupa: Użytkownik

Posty: 3 #2554840
Od: 2018-6-12
no własnie jak przepadałem forum zazwyczaj osoby wymieniały niedobór selenu i wit. E. zauważyłem że u mnie te czerwone kości wizą i praktycznie nie są ruszane.u jednej kozy tylko niewielki dołeczek wylizany, a wiszą chyba od 1.5 roku. Zielona i owszem chętnie lizana choć teraz z rozpoczęciem wypasów trudniej mi zauważyć jak stoją i lizą, tym bardziej te młode. A ten selen podaje się w zastrzyku jednym czy jakiejś serii?
  
arletaka
12.06.2018 21:24:32
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: okolice Opola

Posty: 153 #2554854
Od: 2016-2-28
[quote=katenawsi]Moja biedna Basieńka, czuje się gorzej... Ma duszności, bardzo szybko się męczy. Wet powiedział, że szmery w płucach. Dał antybiotyk...
No i krew w jednym strzyku, i to już kilka dni (tu nic wet nie umiał pomóc). Na pewno ma jeszcze anemię, miała przed wykotem bardzo dużą... Już chodzi, ale jest ciężko. Mam wrażenie, że jak zalegała czuła się lepiej. Na pewno miała dużo większy apetyt. A teraz co jakiś czas wstaje i spuszcza głowę. Coś ją boli..ma skurcze brzucha, ale podobno trzewia pracują. [już myślałam, że dostała przemieszczenia trawieńca, bo żwacz nie wypełnia jej się, a wręcz jest uwypuklenie w środkowej części brzucha z lewej strony. Wetertnarz powiedział, że u kóz nie ma tego.. W książce Sikory czytałam, że jest. Prosiłam żeby dokładnie osłuchał. Mam nadzieję, że tyle się zna?,)]
Weta najbardziej niepokoi duszność. Jejku..czemu ona się musi tak męczyć...Są momenty, że serce bardzo przyspiesza. Już z dwa razy myślałam, że mi odchodzi...Wyniki biochemii, podobne do tamtej, niski aspat i alat,zaś kreatynina i potas w normie (tu różnica między nią a Julk
, wapn mocno podwyższony (ten wapń chyba zaburzyliśmy u nich preparatami, które nam kazali podawać, "okołoporodowymi".


I co robić?[/quote]

I jak Basia się czuje? Polepszyło jej się?
  
Helena
12.06.2018 22:37:17
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Posty: 231 #2554872
Od: 2016-6-21
    tk_tk88 pisze:

    no własnie jak przepadałem forum zazwyczaj osoby wymieniały niedobór selenu i wit. E. zauważyłem że u mnie te czerwone kości wizą i praktycznie nie są ruszane.u jednej kozy tylko niewielki dołeczek wylizany, a wiszą chyba od 1.5 roku. Zielona i owszem chętnie lizana choć teraz z rozpoczęciem wypasów trudniej mi zauważyć jak stoją i lizą, tym bardziej te młode. A ten selen podaje się w zastrzyku jednym czy jakiejś serii?


Lizawki warto czasem przemyć wodą, moje chetniej liżą jak maja opłukane z kurzu. Mimo obecności lizawek u mnie w tym roku miałam problemy z brakiem selenu i podawał wet zastrzyki. Zasadniczo gleby w Polsce ubogie sa w selen, stąd i w zielonkach jest go mało. W profesjonalnych hodowlach nowonarodzone kózki dostaja zastrzyk profilaktycznie. Są tez zalecenia aby podawac matkom w czasie ciąży i po wykocie.
U Ciebie juz po pierwszym zastrzyku powinna byc widoczna poprawa po kilku godzinach. Ja podawałam dwa zastrzyki w odstepie dwóch dni i to zlikwidowało problem. Uwaga: selen w nadmiarze jest szkodliwy.
  
Electra20.04.2024 04:35:51
poziom 5

oczka
  
arletaka
13.06.2018 06:10:56
poziom 3

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: okolice Opola

Posty: 153 #2554947
Od: 2016-2-28
    Helena pisze:

      tk_tk88 pisze:

      no własnie jak przepadałem forum zazwyczaj osoby wymieniały niedobór selenu i wit. E. zauważyłem że u mnie te czerwone kości wizą i praktycznie nie są ruszane.u jednej kozy tylko niewielki dołeczek wylizany, a wiszą chyba od 1.5 roku. Zielona i owszem chętnie lizana choć teraz z rozpoczęciem wypasów trudniej mi zauważyć jak stoją i lizą, tym bardziej te młode. A ten selen podaje się w zastrzyku jednym czy jakiejś serii?


    Lizawki warto czasem przemyć wodą, moje chetniej liżą jak maja opłukane z kurzu. Mimo obecności lizawek u mnie w tym roku miałam problemy z brakiem selenu i podawał wet zastrzyki. Zasadniczo gleby w Polsce ubogie sa w selen, stąd i w zielonkach jest go mało. W profesjonalnych hodowlach nowonarodzone kózki dostaja zastrzyk profilaktycznie. Są tez zalecenia aby podawac matkom w czasie ciąży i po wykocie.
    U Ciebie juz po pierwszym zastrzyku powinna byc widoczna poprawa po kilku godzinach. Ja podawałam dwa zastrzyki w odstepie dwóch dni i to zlikwidowało problem. Uwaga: selen w nadmiarze jest szkodliwy.



moje kozy są obecnie w ciąży, możesz mi podać w jakich dawkach i co dokładnie podać kozuchom? Czy obojętna jest wysokość ciąży?
  
Karolina88
02.09.2018 19:48:41
Grupa: Użytkownik

Posty: 4 #2581396
Od: 2017-5-1
Czy ktoś ma namiary na weterynarza od kóz z okolic Wrocławia?
  
katenawsi
16.11.2018 07:13:50
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 97 #2607285
Od: 2016-5-11
[quote=arletaka][quote=katenawsi]Moja biedna Basieńka, czuje się gorzej... Ma duszności, bardzo szybko się męczy. Wet powiedział, że szmery w płucach. Dał antybiotyk...
No i krew w jednym strzyku, i to już kilka dni (tu nic wet nie umiał pomóc). Na pewno ma jeszcze anemię, miała przed wykotem bardzo dużą... Już chodzi, ale jest ciężko. Mam wrażenie, że jak zalegała czuła się lepiej. Na pewno miała dużo większy apetyt. A teraz co jakiś czas wstaje i spuszcza głowę. Coś ją boli..ma skurcze brzucha, ale podobno trzewia pracują. [już myślałam, że dostała przemieszczenia trawieńca, bo żwacz nie wypełnia jej się, a wręcz jest uwypuklenie w środkowej części brzucha z lewej strony. Wetertnarz powiedział, że u kóz nie ma tego.. W książce Sikory czytałam, że jest. Prosiłam żeby dokładnie osłuchał. Mam nadzieję, że tyle się zna?,)]
Weta najbardziej niepokoi duszność. Jejku..czemu ona się musi tak męczyć...Są momenty, że serce bardzo przyspiesza. Już z dwa razy myślałam, że mi odchodzi...Wyniki biochemii, podobne do tamtej, niski aspat i alat,zaś kreatynina i potas w normie (tu różnica między nią a Julk
, wapn mocno podwyższony (ten wapń chyba zaburzyliśmy u nich preparatami, które nam kazali podawać, "okołoporodowymi".


I co robić?[/quote]

I jak Basia się czuje? Polepszyło jej się?[/quote]


A propos Basienki. Funkcjonuje sobie. Jest chudziutka i chodzi powoli. Ale żyje, apetyt w miarę- gdyby był większy może by przytyla? Ale je. Wychowała wspaniałą córkę. Oczywiście, te kozke dokarmialismy. Ale nadal są razem w kojcu i kochaja sie.

Dziękuję.

Przejdz do góry strony<<<Strona: 4 / 4    strony: 123[4]

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » ZDROWIE I HIGIENA » KOZA MA PROBLEM ZE WSTAWANIEM

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny