| |
EcoGypsy | 04.01.2015 09:11:42 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Cambridgeshire/Podlasie
Posty: 278 #2014864 Od: 2013-11-25
| Chlebek, nie wysuszony, to prosta droga do wzdęcia. Poza tym kozy są łakome z natury i to człowiek powinien regulować ilość pokarmu, mając na względzie dobrostan zwierząt. _________________
Hodowla koni cygańskich EcoGypsy
|
| |
Electra | 11.03.2025 13:02:13 |

 |
|
| |
karolina | 04.01.2015 10:03:35 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Chmieleń-Dolny Śląsk
Posty: 419 #2014889 Od: 2014-9-4
Ilość edycji wpisu: 2 | Lady M została nam miarą po witaminach dla świń, poręczna. Chlebek dostają co drugi dzień po parę kawałków jakieś dwie kromki na twarz jak ususze bochenek to co to na 10 kóz, nam też śrutuje trochę jak mąkę ale kozy chętnie jedzą. Bobki normalnie robią, dałam wczoraj laciatej garstke z ręki zjadła z apetytem wiec jej chyba przechodzi staram się pilnować ,żeby się nie przejadly _________________ https://www.facebook.com/Kozy-moją-pasja-991120310918083/timeline/ |
| |
LadyM. | 04.01.2015 11:23:49 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2014918 Od: 2013-3-22
| No, ja ciągle NIE myślę o sporządzaniu pasz przy pomocy mieszalnika. Wtedy pewnie takie miarki się daje.
CHLEB: moje są takie aparatki, że jak kromka niedosuszona, to nie wezmą. Poza tym, niestety, chlebek sklepowy lepszy niż domowy. Bywa, że z jednej kromki, po starannym obwąchaniu pół się nadaje, a drugie pół - nie. |
| |
karolina | 04.01.2015 11:44:33 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Chmieleń-Dolny Śląsk
Posty: 419 #2014926 Od: 2014-9-4
| Mój pracuje w piekarni (oboje mamy zawod piekarz) wiec chleba zawsze się trochę ususzy ale tak jak pisałam po kromce dwie bo za suszony chleb zrobiły by wszystko  _________________ https://www.facebook.com/Kozy-moją-pasja-991120310918083/timeline/ |
| |
LadyM. | 08.02.2015 15:20:52 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2040701 Od: 2013-3-22
| Raczej powinno być w temacie: kozie fanaberie żywieniowe, ale że nie ma, to napiszę tu. Królowa Matka już od jakiegoś czasu wqrza mnie mocno, bo owsa nie, z kukurydza też nie, ale płateczki górskie owszem, owszem. Za to jarzynki pt. buraczki czerwone z jabłuszkiem+ witaminki i otręby wcinała chętnie. Do pewnego czasu. Ostatnio połowa zostaje, a daję na prawdę niedużo (3 buraki, 2-3 jabłuszka, 2-4 połówki ziemniaczka co został z obiadu na 3 szt) No to wybieram rano z karmideł do wiaderka. Dzisiaj mi K.M. zwiała z boksu, gdy jej wymieniałam wodę i dorwała się do tego wiaderka (były w nim resztki wczorajsze i dzisiejsze, spleśnieć ani skisnąć to nie mogło, bo zimno). No to wstawiłam wiaderko do boksu i szamała aż jej się uszy trzęsły. Wie ktoś może o co chodzi? Bo ja nie.
|
| |
gawron | 09.02.2015 04:19:51 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #2041116 Od: 2013-11-5
| Na ogół kradziony owoc bardziej smakuje. |
| |
LadyM. | 09.02.2015 07:30:20 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2041145 Od: 2013-3-22
| Też tak myślałam. Ale kradziony był tylko na wstępie. Potem juz darowany.  |
| |
gawron | 10.02.2015 05:08:56 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #2041986 Od: 2013-11-5
| Życie. Kradnie się z różnych miejsc ale jak przyjmie się dar to już nie wypada – ja odbieram już 38 lat ten piękny dar. |
| |
jacek | 16.02.2015 20:07:11 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Zborowice małopolskie
Posty: 182 #2046379 Od: 2014-3-17
| Kupiłem wór płatków owsianych od rolnika z czarnego owsa że niby lepszy niż zwykły i co?.Będe sam go żarł bo sie nie chwycą za chiny.A zwykłe wpier...ą aż się im uszy trzęsa. |
| |
karolina | 16.02.2015 20:23:03 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Chmieleń-Dolny Śląsk
Posty: 419 #2046392 Od: 2014-9-4
| I właśnie dlatego jest powiedzonko , że koza to diabelskie nasienie. Dziś przecierałam oczy ze żdziwienia kiedy moje diablątka żarły owies mniej łapczywie niż wczoraj i w ogóle niż zwykle a ta najbardziej łakoma wcale nie ruszyła moja mina po wejściu do obory była zaistne bezcenna. Człek tez nie je co dzień tego samego prawda? _________________ https://www.facebook.com/Kozy-moją-pasja-991120310918083/timeline/ |
| |
PatiB | 10.03.2015 19:06:53 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 447 #2064019 Od: 2014-6-23
| Witajcie, moje Nowa Celina coś wybrzydza w żarciu... jabłuszka 2,5sztuki nie więcej marchwi by jadła do oporu , owsa dziś nie ruszyła ... dodam że po przyjeździe od mnie miała jednodniowa biegunkę (dałam pectolit plus i przeszło) jest 10 dni po wykocie dziewczyna z parka ... siano wsuwa .. ale mam wrażenie ze odkąd dopuściłam ja do stada jakby jej apetyt zmalał i wezmę ja w boksie zamknę na czas jedzenia nie ruszyła dziś owsa a przedtem jadła... ogólnie chuda bida straszna... |
| |
Electra | 11.03.2025 13:02:13 |

 |
|
| |
LadyM. | 28.07.2015 21:35:04 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2150103 Od: 2013-3-22
| 1. Koziołki są na ogół większe niż kózki. Wielkość to rzecz względna. Ja po dorodnej matce mam kózkę mikrą, a chowana starannie. Nie wiem jaki był kozioł. Ty pewnie też. I nie wiesz, czy przypadkiem nie z chowu wsobnego. Wielkość o niczym nie decyduje.Moja malizna urodziła 2 koźląt, podczas, gdy matka miała jedno i doi się o wiele lepiej niż jej duża matka. 2. Odrobaczyć trzeba 3. Nie dąż do "przytycia", jak odrobaczysz i będzie jadła normalnie, to i sie sama "zbierze w sobie" |