NOWE POSTY | NOWE TEMATY | POPULARNE | STAT | RSS | KONTAKT | REJESTRACJA | Login: Hasło: rss dla

HOME » FORUM OGÓLNE » INNE ZWIERZĘTA W NASZYCH GOSPODARSTWACH

Przejdz do dołu strony<<<Strona: 68 / 79>>>    strony: 61626364656667[68]6970717273747576777879

Inne zwierzęta w naszych gospodarstwach

  
monia8366
17.02.2015 16:00:54
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Administrator 

Lokalizacja:: Częstochowa

Posty: 4621 #2046850
Od: 2013-3-21
To możliwe że Mykoplazmoza, zgłosiłabym się do weta bo jesli tak leczenie muszą przejść wszystkie kury oraz musisz zdezynfekować kurnik specjalnym preparatem.
_________________
http://powr-t.blogspot.com/
  
Electra23.04.2024 16:08:33
poziom 5

oczka
  
marzena1153
18.02.2015 14:56:00
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2047476
Od: 2014-4-7
sorry dziewczyny, zagapiłam się - jerseya mam skrzyżowanego z biało-czerwoną polską, mam kilka ras i to mleko naprawdę jet bezkonkurencyjne. No i uwielbiam te krowy. Ale są też 2 odmiany tej rasy - jasna i ciemna. Moja Jutka jest ciemna. Jak się urodziła wyglądała jak sarenka, jaśniuteńka. Najpierw pojawiły się czarne pasy na pyszczku a z biegiem czasy krowa stała się prawie czarna. Ma krótkie carne kopytka, czarny język, jest zgrabniutka, a na grzbiecie ma pasek takiego koloru jak była jako cielaczek. Uszy ma jak miś, włochate i też jasne w środku. Jest przekochana. A jerseykę 100% mam całkiem jaśniutką z czarnymi okularami i ogonem czarnym na końcu. Jest bardzo wrażliwa i płochliwa - taka baba z jajami. Mówię do niej "e - księżniczko". A jej cielaczki to cud natury. Tylko, że mleko wolę od Jutki
  
PatiB
18.02.2015 15:17:51
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2047490
Od: 2014-6-23
Marzena ile takie krowy kosztują?
jakie są w chowie powiedz cos wiecej? ja nigdy krowy nie mialam i wszytsko co o nich wiem to ze wielkie i uparte
  
marzena1153
19.02.2015 09:02:16
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2047960
Od: 2014-4-7
PatiB- ja polecam kupno cielaka mieszańca jersey+jakaś inna rasa np. czerwona polska albo biało-czerwona. Wtedy krowa jest spokojniejsza i przywiązana do właściciela. Uczysz ją zachowań takich jakich chcesz. "Używana krowa" to zwierzę z przyzwyczajeniami niekoniecznie takimi, które nam sie podobają. A jerseyki są wyjatkowo wrażliwe. My kupiliśmy taką "używaną" 100% jasną i wieźliśmy ją przyczepą na konie spod Wrocławia do Bielska-Białej. Myślę, że gdyby nie fakt, że była kupiona z cielakiem byłby ogromny problem ją przystosować. Płaciliśmy za komplet 4.000zł ale to była super okazja bo starsza pani po 80-ce zachorowała i nikt nie potrafił doić w domu krowy. Błagali nas żebyśmy ją kupili. Sam cielak był wart jakieś 1.200zł. Teraz dorosła mleczna krowa - dobra krowa potrafi kosztować 5.000zł. Ale to lotaria z kupnem "używanej". Nie wiesz czy krowa ma jakąś wadę a moę ich mieć wiele. Np. możesz kupić cielną krowę zasuszoną i nie sprawdzisz jak się doi, ocieli się i nie podejdziesz do wymienia. Przerabialiśmy różne przypadki włącznie z dojeniem na kolanach i wiązaniem nóg. A to były krowy od cielęcia z nami. Każda krowa jest inna - mają charakterki. Myślę, że przez te lata nabyłam sporo doświadczenia z tymi fajnymi zwierzętami tylko trzeba to kochać. Mój mąż nie lubi kóz i omija je z daleka ale one jego też aniołek
  
PatiB
19.02.2015 09:56:51
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2047998
Od: 2014-6-23
MArzena to jakby mi się udało cielaczka kupić to jak go "dobrze" wychować?
za 2200 jałówke młodą widzialam na olx. zacielona jałówka 3500
  
jola1979
19.02.2015 10:02:59
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #2048006
Od: 2013-3-21
Ja na krowach za bardzo się nie znam,ale faktycznie dorosłą,dobrą krowę trafić to loteria.Pewnie tak jak z kozami.
Nikt raczej "dobrej"krowy nie sprzeda.No,a najgorzej kupić taką krowę z większego stada,to wtedy albo już prawie "przeżytek"albo przyzwyczajona do dojarki,a wtedy doić taką?Koszmar.
Moi rodzice przeważnie kupowali jałówki-większe cielaki.Kilka razy kupili jałówki wysoko cielne.
No i zdarzyło się,że kupili dorosłą krowę.Pamiętam,że przez pierwsze dwa tygodnie non stop była awantura z domu,bo ojciec do pracy jechał,a mama z moimi dziadkami zostawali w domu i zawsze mama sama przy tej krowie obrabiała.No to albo krowa przy dojeniu(jeśli kupiona była dojna)wariowała,kopała i ogonem waliła.To też ogólnie była jakaś dzika.Mama co wróciła od niej,to wyzywała,że jak ojciec taki mądry,to niech sam przy tej krowie sobie robi,a nie "dupę"do pracy i ma wszystko w pompie.
Oj nasłuchałam się jako dziecko,bo rodzice czasem około 10szt bydła mieli,a z cielakami bywało więcej.
  
PatiB
19.02.2015 10:18:59
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2048023
Od: 2014-6-23
Zastanawiam się właśnie dan tą jerseyowka podobno sa nieduze dobre mleko tlysciutkiewesoły
  
marzena1153
19.02.2015 10:56:13
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2048040
Od: 2014-4-7
PatiB- jeśli mogę radzić, zamów u jakiegoś gospodarza żeby zacielił krowę np. biało-czerwoną , która przynosi cieliczki nasieniem jerseya. Kup taką cielisię i wychowasz sobie po swojemu - wiesz, drapanie za uszkiem i pod brodą bo to lubią bardzo i od małego łapanie za cycusie, tylko delikatnie i pieszczotliwie. No a jak Ci się spieszy to musisz kupić używkę, z tą świadomością, że może być jak u Joli. A powiem Ci, że tzw. "stres cyckowy, czy żółwik" u krowy po wycieleniu i nie daj Boże zapalenie wymienia to dla mnie w dalszym ciągu ciężkie przeżycia.
  
barbik
19.02.2015 12:05:13
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lublin

Posty: 271 #2048105
Od: 2014-11-5
Marzenka dzięki, ale gdzie u mnie szukać biało-czerwonej?(pytanie retoryczne). U nas tylko biało-czarne, HF i mieszanki.
A jeszcze jak możesz powiedz, czy ta mix nie urosła za duża, bo Jersey też wielkością by mi odpowiadał.
I kolejna sprawa : rogi, czerwona polska w większości przypadków ma takie, że bym się zwyczajnie bała. A biało-czerwonej się ładnie zakręcają? Chociaż niby można by też dekoronizować. Ale chodzi mi jakie u twojego mixa rogi wyszły.
  
marzena1153
19.02.2015 12:33:38
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2048109
Od: 2014-4-7
u mixa fajne, nie za długie ale nie tak bardzo zakręcone w stronę głowy jak u 100%. Rogi ma bardzo OK i fajnie sobie walczą bo stoi obok Milki - tej 100% ( kurcze, nie mam zdjęć poza tym ja sierota nie potrafię wrzucać zdjęć. Iwonka mi kiedyś podała instrukcję ale nie próbowałam. Rogów się nie ma co bać, trzeba tylko nauczyć się chodzić koło krowy. Krowa prędzej kopnie i to najczęściej jak się wystraszy. My mamy też mieszańca HF biało-czarny + siemental - no takich rogów świat nie widział
  
barbik
19.02.2015 12:44:44
poziom 4

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Lublin

Posty: 271 #2048116
Od: 2014-11-5
Marzena, w temacie krowy nie jestem taka zielona jak w kozach, bo takowe obsługiwałam za młodu i jako takich nigdy się nie bałam, ale tym naszym właśnie ładnie się zakręcały.
A jak ostatnio zainteresowałam czerwoną polską, to takie odstające na boki mnie lekko przeraziły, ale jeszcze pomyślałam, że przez 25 lat zdążyłam zapomnieć jak to jest z rogami u krów, ale pokazałam teściowej zdjęcia czerwonych i potwierdziła moje obawy.
Chodzi mi o to że przypadkiem można takim czymś dostać(chociażby jak ją nagle mucha użre), a jak mam dostać to jednak wolę mniej ostrym.
  
Electra23.04.2024 16:08:33
poziom 5

oczka
  
marzena1153
19.02.2015 13:14:28
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2048129
Od: 2014-4-7
z tymi rogami to nigdy nic nie wiadomo jakie będą, z roga jeszcze nie dostałam, sama się raz nadziałam, tak jak pisałam wcześniej, trzeba pewne okolice krowy omijać. Natomiast "kopnięta" byłam już wiele razy a raz nawet przyciśnięta do ściany i poszły 2 żebra. A wypalania nie polecam bo przy przeprowadzaniu krowy na pastwisko jedynie łańcuch bądź lina na rogach zdaje egzamin bo nie utrzymasz krowy z łańcuchem na szyi - czasem maja taką swoistą chęć pobrykania a na drodze raczej niewskazane.
  
PatiB
19.02.2015 17:44:01
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 447 #2048325
Od: 2014-6-23
po przeczytaniu zostaje przy kozach nie kopnie , na rogi nie wezmie, i do sciany tez nie porzygniecie bardzo szczęśliwy
  
jola1979
19.02.2015 22:22:43
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Buk okolice Poznania

Posty: 2239 #2048517
Od: 2013-3-21
I o wiele mniej ta koza zje pan zielony
Krótszy czas chodzi w ciąży,a to też plus pan zielony
  
marzena1153
20.02.2015 08:54:12
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2048661
Od: 2014-4-7
też tak myślę, w razie czego koza pod pachę i do weterynarza. Ino mlycka mało a ja akurat wolę krowie mleko jeżeli chodzi o walory smakowe. Nie ma nic lepszego na świecie niż kwaśne mleczko!
  
LadyM.
20.02.2015 09:08:11
poziom najwyższy i najjaśniejszy :-)

Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Podkarpacie

Posty: 4536 #2048668
Od: 2013-3-22
Ja miałam z krowami do czynienia przez kilkanaście lat. I dziękuję, więcej nie chciałabym powtarzać tego doświadczenia.
Pierwsza krowa, na która nastałam była jak baranek, mięciutko si,e doiła i bez problemowo - można było pod nią leżeć i bezpośrednio z cyca. I całe szczęście, z etak było, bo pewnie bym się w innym wypadku za krowy nie wzięła. Potem nastała druga, "przybyła" - krowa jak szafa, wielka i beznadziejna. Tam gdzie stała tam fajdała i się w to kładła, wiecznie upaprana w g..nie. Dojenie to była walka -czyje nawierzchu. Po drugim cielęciu coś jej odbiło i "nie puszczała" mleka. Czuło się, sięgając ręką, jak "wciąga wymię. Parę kropel do skopka, przerwa, potem znowu. A potem się kładła na tym wielkim niezdojonym wymieniu i leżała w kałuży mleka. Wymię było zdrowe. Latał weterynarz. Dawał zastrzyki. Po zastrzyku puszczała, wiadro mleka było, ale i tak do wylania, bo zastrzyk. Niestety -poszła na mięso.
Poza tym ten zapach. Jednak wolę kozy, jak wchodzę do obórki nie ma żadnego specyficznego zapachu.Żadna się w g..no nie kładzie, nie wstaje potem z ulepionym zadem i cyckami. Kozy górą. I o ile zdrowsze mleko.
  
acerprzemo
20.02.2015 09:30:39
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2048683
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY


Ilość edycji Admina: 1
    marzena1153 pisze:

    też tak myślę, w razie czego koza pod pachę i do weterynarza. Ino mlycka mało a ja akurat wolę krowie mleko jeżeli chodzi o walory smakowe. Nie ma nic lepszego na świecie niż kwaśne mleczko!
Dalem mleko znajomej a cala rodzina jej kłóciła się ze mną ze to krowie. Musiałem ich wsadzić w auto przywieź wydoić dać spróbować i dopiero uwierzyli. Nie wiem czemu, ale mleko od moich kóz smakuje jak krowie. Zrobiłem ser z 3 litrów mleka, wyszedł prawie 1kg.
  
karolina
20.02.2015 09:51:35
poziom 5



Grupa: Użytkownik

Lokalizacja:: Chmieleń-Dolny Śląsk

Posty: 419 #2048695
Od: 2014-9-4


Ilość edycji Admina: 1
z trzech litrow kg zdziwionypytajnikpytajnikpytajnikpytajnik

A ja powiem tak , żałuje , że byczek bo chciałam trzymać i kozy i krowy. Ta nasza to bardzo dobra mlecznica płacze
_________________
https://www.facebook.com/Kozy-moją-pasja-991120310918083/timeline/
  
acerprzemo
20.02.2015 10:14:32
poziom 5

Grupa: Użytkownik

Posty: 414 #2048715
Od: 2014-10-11



UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY
Bialy ser. Mama postawila garnek z mlekiem na grzejnik potem chwile podgrzala na gazie i ser gotowy
  
marzena1153
20.02.2015 12:39:14
poziom 2

Grupa: Użytkownik

Posty: 62 #2048841
Od: 2014-4-7
przemo, gratulacja, dobre masz kozy. To prawda, że każda koza ma inne mleko. Miałam kiedyś 7 kóz i mogłam z zamknętymi oczami poznać od której jest które mleko a jadły to samo. Krowy to samo - nawet po wyglądzie poznam od której jest mleko.
  
Electra23.04.2024 16:08:33
poziom 5

oczka

Przejdz do góry strony<<<Strona: 68 / 79>>>    strony: 61626364656667[68]6970717273747576777879

  << Pierwsza     < Poprzednia      Następna >     Ostatnia >>  

HOME » FORUM OGÓLNE » INNE ZWIERZĘTA W NASZYCH GOSPODARSTWACH

Aby pisac na forum musisz sie zalogować !!!

TestHub.pl - opinie, testy, oceny