| |
agaw1 | 08.02.2014 07:44:31 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: k Częstochowy
Posty: 115 #1740565 Od: 2013-3-27
| Kozy czasami potrzebują trucizny trujące rośliny to także lekarstwo dla ludzi . Wrotycz jest na pasożyty i nawet czarny bez jest rośliną leczniczą myślę że kozy mają instynkt i czasami uszczkną jakiejś rośliny .
Moje zawsze jak przechodziły koło tui to ja obgryzały natomiast bukszpan jeden gryz i koniec.
Szukam roślin do nasadzeń dla pszczółek i ta nasza przyroda jest zadziwiająca nawet nie wiedziałam ile lekarstw mam na polu , mam też taki niskie żółte kwiatuszki do usunięcia są trujące i bardo ekspansywne opanowały spory kawałek łąki kozy ich nigdy nie jadły |
| |
Electra | 22.12.2024 02:17:05 |
|
|
| |
LadyM. | 08.02.2014 08:41:02 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1740602 Od: 2013-3-22
| Może jaskry albo miłek? |
| |
Teodozja | 08.02.2014 09:30:57 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 69 #1740639 Od: 2013-10-26
| Czarny bez to najpierw będzie działał moczopędnie - jak trochę listków ogryzą, to pewnie nic strasznego się nie stanie (nereczki sobie przeczyszczą), ale trzeba uważać ile tego zjadają. Mała ilość może im nawet instynktownie być potrzebna, byle się nie przyzwyczaiły, bo się odwodnią. Z kwiatów robi się doskonałe winko. U mnie robi się sok z czarnego bzu, (smaczny) który podaje się przy przeziębieniach, o oprócz tego że ma witaminki ułatwia wypłukiwanie z organizmy bakterii i toksyn przez nie wytworzonych, co przyspiesza leczenie. Wszystko (prawie) może więc być i pożyteczne i szkodliwe. Dlatego trzeba zwierzaki obserwować i ograniczać dostęp do roślin szkodliwych. |
| |
Polldek | 08.02.2014 17:30:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 4 #1741053 Od: 2014-1-28
| Minia przesadzasz że testujemy wytrzymałość naszych zwierzaków.Ktoś się zapytał jakie rośliny mogą zaszkodzić kozom jak je zjedzą.Więc odpowiadamy co się stało lub co może się stać jak zjedzą,chyba po to jest to forum żeby się podzielić własnym doświadczeniem w chodowli i ustrzec innych przed czymś co może zatruć nasze pupile.A wracając do papy z budy to sory ale nikt nie jest w stanie dopilnować kozy żeby czegoś nie zerzarła co może jej zaszkodzić.Napisałem czego nie może zjeść w porzednim poście i tego się trzymam.
czytam ze zrozumieniem |
| |
centurion | 08.02.2014 20:32:54 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Wieruszów okolice
Posty: 280 #1741313 Od: 2013-9-18
| WildBirdPark pisze: centurion pisze:
U mnie chodza kozy gdzie chca zero ogrodzenia to co mam robic twierdze czy pal i łañcuch ? Glupie te myślenie.
To nie jest głupie myślenie... Dobry hodowca chodzi na pastwisko i ogląda czy nie rozsiał się np bieluń... Nic co podyktowane troską o zwierzęta nie jest głupie. Pójdą Ci w cisy, w szalej jadowity albo barszcz Sosnowskiego i będziesz płakać... Równie dobrze można by powiedzieć że trzymanie małego dziecka za rączke idąc ulicą jest głupie - niech biega i się samo pilnuje - może nie wpadnie pod auto i nie straci życia...
Nie spotkałem ww roslin u siebie. Za to w okolicach grybowa owszem. Co do barszczu to z tego co pamietam byl sprowadzony ns pasze dla bydla. |
| |
monia8366 | 08.02.2014 20:45:57 |
Grupa: Administrator
Lokalizacja:: Częstochowa
Posty: 4639 #1741349 Od: 2013-3-21
| nie dla bydła tylko dla świń, i okazało się że dotkliwie parzy i rozsiewa się zbyt ekspansywnie. _________________ http://powr-t.blogspot.com/ |
| |
artambrozja | 08.02.2014 22:46:43 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1741605 Od: 2013-3-25
| a u mnie kozy pożarły jesienią pierisa japońskiego i okazał się być trujący. a podobno zwierzęta nie zjedzą tego co im szkodzi.
_________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
WildBirdPark | 08.02.2014 23:04:00 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Warszawa
Posty: 356 #1741622 Od: 2013-7-31
| Tak jak napisała Monia - żadna z roślin nie działa tak silnie jak Barszcz Sosnowskiego. U czlowieka powoduje oparzenia identyczne z tymi wynikłymi z kontaktu z ogniem. Było kilka przypadków śmiertelnych u dzieci po ostrym poparzeniu. Koza więc nie musi go nawet zjadać - wystarczy że się otrze przechodząc i marne szanse na uratowanie. Poza tym napisałem tylko 3 rośliny potencjalnie groźne - jest ich więcej. Puścić kozy samopas każdy głupi potrafi - to nie sztuka. Odpowiedzialność za zwierzęta to również pilnowanie by się nie potruły. |
| |
LadyM. | 09.02.2014 07:50:40 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1741796 Od: 2013-3-22
| No tak, sprowadza się jakieś wydumane rośliny, nie z naszego świata, bo moda taka. A potem te rośliny sie ekspansywnie mnożą i jest z nimi problem. Tak jak to kanadyjskie coś (takie żółte, Beata?)też trujące i juz opanowuje łaki. No i ciekawe bardzo, że wszystkie prawie te zagraniczne rośliny, które hodujemy w mieszkaniach (kroton, difenbachia, alokazja, poisencja, monstera) sa trujące. A dawniej były trzykrotki, żielistki, prymulki, geranium. Gdzie to teraz kupić? Na podobnej zasadzie do pewnego gospodarstwa sadowniczego sprowadzono czerwone ślimaki, żeby zjadały spady. Teraz mamy plagę w promieniu 100km, a może i więcej. |
| |
ruski_wentylator | 09.02.2014 10:15:51 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 20 #1741934 Od: 2013-5-27
| LadyM. pisze:
No tak, sprowadza się jakieś wydumane rośliny, nie z naszego świata, bo moda taka. A potem te rośliny sie ekspansywnie mnożą i jest z nimi problem. Tak jak to kanadyjskie coś (takie żółte, Beata?)też trujące i juz opanowuje łaki...
Masz na myśli nawłoć kanadyjską? Z tego co mi wiadomo to ona trująca nie jest. Gorzej ma się sprawa z trojeścią amerykańską - ta truje i jest niemniej ekspansywna od nawłoci. (Obie dają miodek w nienormalnych ilościach) |
| |
Leosia | 09.02.2014 13:38:32 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 550 #1742139 Od: 2013-4-2
| Trzeba kosić kilka razy w sezonie i da się wytępić. |
| |
Electra | 22.12.2024 02:17:05 |
|
|
| |
artambrozja | 09.02.2014 14:51:26 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: małopolskie
Posty: 1414 #1742208 Od: 2013-3-25
| ja nawłoć zbieram na suche bukiety kozy jakoś się nie garną do jedzenia, ale konwalie musiałam zabezpieczyć bo wyjątkowo je ciągnęło do żarcia _________________ MANUFAKTURA AMBROZJI |
| |
Mena69 | 06.05.2014 14:04:49 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 34 #1834326 Od: 2013-12-16
| Zbieram się do napisania i zbieram...Pora chyba obalić niektóre mity Moja koza trucicielka, pracuje już 18 lat nad moim wykształceniem zielarskim. Nie bójcie się sumaka octowca, tego drzewka z czerwonymi "szyszkami" nie jest trujący, Indianie żują jego korę, a z owoców robią lemoniadę, bo są bardzo kwaśne. Trujące są sumaki jadowite, ale u nas nie występują ...Chyba (może ktoś przywlókł),są pnączami. http://drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/sumak/sumak_octowiec/sumak_octowiec.php Co do innych roślin trujących? leczących to przerabiałam konwalie, uszczknęła kilka listków..mleko przez tydz wylewane..ale najgorszy ze wszystkich trucicieli jest złotokap....dla kóz przysmak, a dla ludzi mleko trujące, w Afryce potrute na smierć całe wioski...to tyle chwilowo, idę do siana |
| |
KoAla | 07.05.2014 12:14:04 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Klępina, lubuskie
Posty: 110 #1834925 Od: 2014-1-15
| Czy mam obawiać się jaskra polnego na łące przeznaczonej na siano? Wyczytałam, że kilka odmian jaskrów jest trujących, ale polny nie. Macie jakieś informacje nt. temat? Już zgłupiałam trochę przyznam szczerze, zwłaszcza, że polny jest podobny do rozłogowego... |
| |
izka | 08.05.2014 12:30:29 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 55 #1836002 Od: 2013-5-3
| Koala u mnie na łące jest jaskier ,kozy jedzą i nic im nie jest.Więc raczej ten łąkowy trujący nie jest. |
| |
KoAla | 08.05.2014 17:08:38 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Klępina, lubuskie
Posty: 110 #1836173 Od: 2014-1-15
| Dzięki za odpowiedź. Trochę się martwiłam, ale przypomniało mi się, że zanim się tu wprowadziłam, to sąsiedzi wypasali swoje krowy na tej łące, więc chyba faktycznie nie jest to groźna roślina.
|
| |
Hegemon | 13.05.2014 11:38:42 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: okolice Proszowic
Posty: 55 #1839936 Od: 2014-3-25
| Dzisiaj kosiłem siano na nowej łące którą kupiłem na potrzeby kóz i znalazłem na niej jaskiej ostry
Czy będzie szkodził jak jest w sianie? Mogę spokojnie wypasać kozy czy mam się tego jakoś pozbyć? Jeżeli tak to czy istnieje jakiś środek czy mam to ręcznie analogowo wyrywać? |
| |
LadyM. | 13.05.2014 14:16:09 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #1840055 Od: 2013-3-22
| Kozy, jak się będą pasły, to jaskier dokładnie ominą. One wiedzą mniej więcej co dla nich jadalne. Nie miałam z jaskrem i kozami akurat do czynienia, ale jest trujący także i dla koni. I konie mojego brata wygryzają sobie ścieżki pomiędzy jaskrami. Pozostaje tak: wypasiona trawa i nietknięte jaskry. Moje np. bluszczyku kursybanku nie tkną, jakoś specjalnie nie pachały się do glistnika. Nie wiem jak w sianie, ale moga wybrać i wyrzucić. A jak zniszczysz jaskier na łące? Ja tam, gdzie mam siano zbierać tez mam jakry. Mozna byłoby ewentualnie na wiosne Fernandem prysnąć, ale wtedy zostanie sama trawa, a teraz jest trochę koniczyny, wyczki, babki lancetowatej i innych pyszności. |
| |
Mena69 | 18.05.2014 03:01:10 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 34 #1843812 Od: 2013-12-16
| Z tego co wiem to jaskra świeżego kozy nie lubia, suszony traci swoje trujące wlaściwości,(nie potwierdzone naukowo).. wet mój stwierdził że siano po 3 miesiącach najwcześniej można podawać, jak przestana enzymy działać...ogólnie siano,nie tylko z jaskrem |
| |
KoAla | 18.05.2014 16:22:57 |
Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Klępina, lubuskie
Posty: 110 #1844177 Od: 2014-1-15
| Nie wspomniałam, że glistnika i bluszczyku też mam pod dostatkiem, ale to już nie na łące, tylko w obejściu. Porzuciłam też plany o posadzeniu złotokapu, bo szkoda byłoby, gdyby któraś się poczęstowała w przyszłości. Szkoda kóz rzecz jasna,a nie drzewka
|
| |
Electra | 22.12.2024 02:17:05 |
|
|