Pytałem weterynarza i stwierdził że raczej zjadła zbyt mało (ok. może 8 kiści) żeby się otruć. Przyjechał dziś sprawdzić "co się dzieje" kazał podawać jeszcze przez 3 dni olej i dał zastrzyk. Karmiłem liśćmi bo nie chciała nic innego. Teraz je już siano i trawę. Powiedział że miała chory ukł. pokarmowy.
Olej podaje się kozom gdy mają zatkane Księgi, w takim przypadku jest to bez sensu bo koza dostanie tylko biegunki. Co znaczy "chory ukł. pokarmowy"? Jak widać wet sam nie wie bo nie ma określenia takiego w weterynarii. Są różne choroby ale takiego nazewnictwa nie ma. Zamiast tego oleju lepiej dać węgiel leczniczy, na pewno nie wyjałowi z bakterii co zaburzy wytwarzaną energię LKT żwacza. No ale cóż nie będę się już powtarzać. _________________ http://powr-t.blogspot.com/