| |
wiejskikoszyk | 19.06.2015 22:49:35 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
Posty: 129 #2128651 Od: 2015-1-31
| np. mnie _________________ https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
|
| |
Electra | 08.03.2025 08:48:22 |

 |
|
| |
wiejskikoszyk | 19.06.2015 22:56:42 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
Posty: 129 #2128654 Od: 2015-1-31
| Bartas: Musisz zgłosić się do ARMIR, żeby Ci nadali nr producenta rolnego, później założyć siedzibę stada. Wybadaj czy w twoim ARMIR są skłonni zarejestrować Ci kozę w trybie wcześniej nie rejestrowane. Jeśli nie będą chcieli to musisz zdobyć tzw. "kozę w kopercie", czyli papiery kozy od kogoś komu biedna kozula zeszła z tego świata, a on tego nie zgłosił. _________________ https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
|
| |
koziebrody | 19.06.2015 23:00:06 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2128655 Od: 2014-1-12
| Rozumiem Ciebie,ale najpierw trzeba sprawdzić przepisy a potem kupować.Gdyby większość na forum najpierw pisała a potem kupowała to nie byłoby problemu.Zawoziłem kózki do Krajenki to i do Ciebie bym dojechał.Jak ktoś poda miejscowość to i sprzedawca z forum się znajdzie.Ale najpierw się kupuje zwierzę a później się myśli co z nim zrobić a powinno być odwrotnie. |
| |
wiejskikoszyk | 19.06.2015 23:09:42 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
Posty: 129 #2128663 Od: 2015-1-31
| Masz absolutną rację, tylko czasem człowiek po prostu nie wie, że nie wie :-) _________________ https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
|
| |
koziebrody | 19.06.2015 23:09:44 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2128664 Od: 2014-1-12
| Nie mogę jednego zrozumieć "biedna kozula zeszła z tego świata"to znaczy zdechła i gospodarz cmentarz sobie robi koło domu, bo po zgłoszeniu to za darmo odbierają padłe zwierzę.Chyba że skupuje kozy na rzeż lub dla psów a kolczyki wysyła pocztą.Pomyśl skąd u rolnika kolczyki w tak zwanej kopercie.Ja tego nie rozumiem więc może mi wytłumaczycie. |
| |
wiejskikoszyk | 19.06.2015 23:19:30 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Czerniewo, pomorskie
Posty: 129 #2128671 Od: 2015-1-31
| pewnie powody są różne, ale kozy w kopercie pojawiają się też na tym forum _________________ https://www.facebook.com/wiejskikoszyk
|
| |
koziebrody | 19.06.2015 23:32:38 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2128676 Od: 2014-1-12
| To znaczy pomagamy w przestępstwie .Większość pisząc w kopercie nie ma pojęcia co robi ,wysyłając kolczyki musi dołączyć badania od weterynari powiatowej plus list przewozowy jak koza jedzie więcej niż 50 km od stada.Ciekawi mnie jak można być w posiadaniy "kolczyków w kopercie".Ja zamawiam po 100 i nigdy nie miałem na pozbyciu kolczyka chociaż mione leżą. |
| |
gawron | 20.06.2015 06:01:39 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Południowo-wschodnie Mazo
Posty: 320 #2128720 Od: 2013-11-5
| Zaprzestańcie tej niepotrzebnej sprzeczki i nie dawajcie satysfakcji być może prowokatorowi. Awantury na forum już były i mam nadzieję wystarczy ich. |
| |
annorl1 | 20.06.2015 07:59:36 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 434 #2128735 Od: 2014-1-18
| Koziebrody, masz 100% racji, ale nawet ludzie którzy mają zarejestrowane kozy, nie zawsze wiedzą co trzeba z nimi robić i jakie mają obowiązki. Jakiś czas temu oddałam młodego koziołka. Gość mówi, że kupił kozę z młodymi i rejestrowaną. Więc ja do niego, że w przyszłym tygodniu będę w ARiMR, to mu tego koziołka zarejestruję, wszak mam na to 180 dni i przez pierwsze 2,5 miesiąca się nie kwapiłam. W trakcie rozmowy wyszło, że gość kupił kozy kolczykowane, ale żadnej księgi nie prowadzi. Nie podpisywał tez żadnych papierów na przemieszczenie kóz. Nie ma nr. producenta. Wiec ja się pytam, jak mają byc doinformowani ludzie, którzy nigdy nie mieli zwierząt gospodarczych, skoro nawet ktoś mający hodowlę, sprzedaje kolczykowane kozy, bez zgłaszania takiego faktu do ARiMR.
|
| |
LadyM. | 20.06.2015 08:34:14 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2128753 Od: 2013-3-22
| Niestety, przepisy dotyczące posiadania zwierząt, kupowania itd. nie sa POWSZECHNIE dostepne. W dodatku potencjalni nabywcy/posiadacze kóz poruszając się po terenie najczęściej widzą kozy niekolczykowane, więc nawet do głowy im nie przychodzą jakieś procedury i przepisy. Kupno kozy jest jak kupno kury u godpodarza albo metra zboża. Potem trafia dopiero na forum, będąc już posiadaczem takiego zwierzęcia i się coś dowiaduje. Często dowiaduje się tyle ile uzyska w odpowiedzi na swoje pytanie, bo dalej czytać/szukać mu się nie chce lub nie odczuwa potrzeby.
Myślę, że byłoby o wiele lepiej i łatwiej, gdyby ARiMR nie robił takich trudności z rejestrowaniem kóz "dotąd nierejestrowanych". Karencja karencją, ale jakoś by to pomogło w uregulowaniu statusu wielu kóz i nikt by nie uciekał się do szukania "kozy w kopercie" Tymczasem działania agencji sa jakie są. Najlepszy dowód, że w tym samym biurze jednej osobie udaje sie zarejestrować kozy dotąd nierejestrowane, a druga słyszy, że nie ma takiej opcji. A najlepsze jest to, że pracownik agencji, zajmujący się IRZ-em, kupuje sobie kózkę, a potem przychodzi, żeby mu ją "podciągnąć pod wykoty" |
| |
katolik | 20.06.2015 10:27:59 |

Grupa: Użytkownik
Posty: 140 #2128797 Od: 2015-2-20
| Jeżeli ktoś chce być w porządku to nie wdepnie w G.Ale Polak potrafi |
| |
Electra | 08.03.2025 08:48:22 |

 |
|
| |
Strzelec66 | 20.06.2015 12:30:40 |
Grupa: Użytkownik
Posty: 24 #2128858 Od: 2013-12-8
| Niedługo kotu karzą zakładać kolczyki.Rozumiem kolczyki w stadach hodowlanych,ale powiedzmy 2 szt trzymane dla własnego użytku ? |
| |
koziebrody | 20.06.2015 15:49:54 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2128930 Od: 2014-1-12
Ilość edycji wpisu: 2 | Macie rację.Ale skoro ludzie niewiedzą nic na temat chowu kóz niewiedzą o rejestracji to prawdopodobnie koza pójdzie na zatracenie.Ja chociaż pochodzę ze wsi i mam pojęcie o rolnictwie to najpierw sprawdzałem ,pytałem,szukałem książek na temat chowu kóz aby nabyć jak największą wiedzę.Często dzwoniłem do rodziców o radę.Z każdą pierdołą leciałem do weta żeby na przyszłość wiedzieć więcej.Dzisiaj służę radą,wiedzą i nabytym doświadczeniem.A niektórzy najpierw kupią zwierzę a później pytają co ono je,jakie warunki ma mieć bo kupili jako kosiarkę do trawy i myśli że na zimę kozę odstawia się do garażu jak kosiarkę a na wiosnę się w ogródek wyprowadzi.Więc jestem za rejestracją co za tym idzie za kontrolami aby tylko tym zwierzakom lepiej się żyło.My ludzie myślimy że jak przygarniemy bezpańskiego psa zamkniemy w kojcu lub na łańcuch jeszcze go wysterylizujemy to spełnimy dobry uczynek.Lubimy zwierzęta i kupiliśmy sobie kózkę ,następnie zamkniemy w stajni doimy ją codziennie małe konsumujemy itd.Dobrze że w wigilię zwierzęta nie mówią bo było by nam łyso. |
| |
LadyM. | 20.06.2015 16:38:11 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2128959 Od: 2013-3-22
| Ja się z Tobą zgadzam. Ale rejestracja nie przekłada się na wiedzę. Żadną. Nawet podstawowych informacji o obowiązkach posiadacza ci ARIMR nie przekaże. Masz obowiązek wiedzieć, więc szukaj. A mogliby przecież, kupa świstków pokserowanych tam lezy, które nikomu na nic nie potrzebne, więc mogliby pokserować przepisy.
Z wiedzą odnośnie utrzymania zwierzat, jest jak z każda wiedzą. (tak samo z psami np. ludzie kupuja rase bo modna, a potem kłopot, bo pies ma wymagania, których nie są w stanie zaspokoić. Albo: fajnie by było mieć psa, tylko żeby był malutki, jadł jak szpaczek i robił do kuwety)
Tak samo z kozami: najlepiej żeby od razu było mleko, nieważne, że koźleta są. A jak koźlęta na ubój, to może 2 razy w roku kryć?
I "mylny błąd", bo koza to żadna kosiarka. Paskudnie trzeba dokaszać po kozie. No, ale skąd to wszystko ma wiedzieć ktoś, kto zwierzęta oglądał w zoo lub w kinie. Przeniósł się nagle z miasta na wieś i koniecznie chce wszystko naturalnie i ekologicznie? |
| |
koziebrody | 20.06.2015 16:58:12 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2128980 Od: 2014-1-12
| Właśnie mi o to chodzi.Ale jak już ktoś nabył chociaż poda miejscowość żeby ktoś nie wysyłał kolczyków na drugi koniec polski.Bo w razie kontroli to będzie się musiał tłumaczyć że kozę wartą 100 zł.wiózł bez zezwolenia przez całą Polskę.Do 50 km.to nie ma problemu. |
| |
huana | 20.06.2015 17:11:30 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: koło Żagania
Posty: 82 #2128988 Od: 2014-7-14
| ja bym nie generalizowała, w życiu są różne sytuacje: miłość i troska o zwierzęta hodowanych tylko dla mleka nie musi się przekładać na wiedzę o przepisach i często tak jest. Zanim nabyłam pierwsze kozy 2 lata odwiedzałam gospodarstwa w promieniu 50 km i rzeczywiście nikt nie powiedział mi o rejestracji, nie widziałam też kolczyków i choć nie spotkałam tam zaniedbanych zwierząt. kiedy już kupiłam pierwsze kozy zaczęły się schody, przy wyborze "zutylizować zwierzę" czy zdobyć dla niego kolczyk wybór był prosty.... na szczęście kolczyki dostałam od pana od którego kupiłam kózki, sprawa prawno-biurokratyczna została zrealizowana, tyle że nierównolegle. myślę że nie jestem odosobnionym przypadkiem i pewnie długo jeszcze tak będzie. Inaczej jeśli ktoś nastawia się na hodowlę kóz rasowych na sprzedaż lub ma duże gospodarstwo i realizuje zamówienia zewnętrzne. Niestety w Polsce nie ma takiego rozgraniczenia, dlatego istnieje szara strefa - a zmienić to mogą jedynie przepisy dostosowane do realiów a nie odwrotnie, na to również możemy mieć wpływ, ale to długa droga, wymagająca analizy i zaangażowania odraz odwagi tworzenia postulatów na drodze politycznej. NIE JEST tak że winny jest mały gospodarz czy przedsiębiorca, chociaż to on zawsze ponosi ostatecznie winę, i jak widać jest to dość silnie zakorzenione w naszym myśleniu i w braku podejmowania oddolnych działań, bo jak dla mnie to przestępstwo popełniają politycy i decydenci tworząc takie prawo. to tyle z moich refleksji  _________________ www.artelias-warsztaty.blogspot.com/p/blog-page.html |
| |
CheNelly | 20.06.2015 17:17:06 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Dzierżoniów, Dolnośląskie
Posty: 270 #2128993 Od: 2015-5-28
Ilość edycji wpisu: 3 | My kupowaliśmy 4 kozy w odległości 80 km od nas, zarejestrowanie i... nie mam papierów od lekarza powiatowego, bo jak dzwoniłam do ARiMR z pytaniem o numer siedziby stada to zapytałam się o to co wpisać w przewoźnika, bo kozy z daleka, to pani kazała nic nie wpisywać, jak zapytałam czy trzeba jakieś dokumenty to nie, nic nie trzeba. Tak samo data zgłoszenia zwierzęcia - nikt w ARiMR nie wie do końca o co chodzi Więc jak będę miała kontrolę to powiem im, żeby pierwsze sami siebie wyedukowali w kwestii rejestracji zwierząt. Podobnie z bydłem - mamy krowy, raz każą wpisywać nr identyfikacyjny ojca na zgłoszeniach, a za drugim razem każą karteczkę od nowa wpisywać, bo numeru się nie wpisuje... no i weź człowieku bądź mądry, jak oni sami nie wiedzą co się dzieje... Mój dziadek wcześniej trzymał byki, sprzedał wszystkie do rzeźni, zgłosił a po 3 latach od kiedy nie miał już nr producenta przyszli się zapytać co z jednym bykiem, bo wg nich jeszcze go ma. Sąsiad przestał trzymać świnie, wszystko zgłaszane, księga prowadzona - a nagle okazało się, że ma na stanie jeszcze 20 sztuk i powiedzieli, żeby powypisywał inne przemieszczenie na każdą sztukę... U nas cieliła się jałówka, która nie miała jeszcze 24 miesięcy (kupiliśmy taką jałówkę, nie wiedzieliśmy, że była cielna) i nagle okazało się, że zarejestrować od niej cielaka nie można, dwie godziny czekaliśmy, aż się dowiedzieli co robić, a dyrektor tego arimr powiedział, żebym podciągnęła pod inną sztukę krowy, mówię mu, że mamy tylko jedną, ale ona się ocieliła 3 msc temu, a on "no to co z tego? ważne, żeby w papierach było, że urodziła jakaś krowa, a nie byk" Tak, więc ciężko jest z rejestracją i papieramiczasami, a teoretycznie taka prosta sprawa...
koziebrody podasz podstawę prawną do tego z dokumentami od piw do przewozu powyżej 50 km? Chyba, ze chodzi ci o to: Przepisów rozporządzenia nie stosuje się do transportu: 1) o charakterze niezarobkowym; 2) pojedynczych zwierząt przewożonych pod opieką osoby fizycznej odpowiedzialnej za te zwierzęta; 3) zwierząt domowych towarzyszących w podróży właścicielowi; 4) jeżeli odległość od miejsca wysyłki zwierząt do miejsca przeznaczenia nie przekracza 50 km; 5) wykonywanego przez hodowców lub osoby zajmujące się chowem zwierząt przy użyciu własnych pojazdów lub innych pojazdów rolniczych w celu sezonowego wypasu związanego z warunkami geograficznymi.
Ale ja to rozumiem tak, że skoro to moje kozy i przewóz jest niezarobkowy (bo sama go sobie robię i jestem odpowiedzialna za nie) to mogę je przewozić nawet na drugi koniec Polski. Zawsze można powiedzieć, że po jednej sztuce się woziło  |
| |
LadyM. | 20.06.2015 20:13:54 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2129059 Od: 2013-3-22
| W naszym polskim urzędniczym wydaniu ten system IRZ jest w zasadzie sztuką dla sztuki. No, bo jaki to ma do cholery sens, jeżeli urzędnik każe podciagac cielę pod inna krowę, bo idiotycznie skonstruowany suystem nie przepuści cielak od krowy poniżej 24 miesiące (koźlęcia od kozy poniżej 12).
Istotą systemu jest z założenia także to, by znane było pochodzenie danej sztuki, nie tylko ze stada, ale i z rodziców. |
| |
koziebrody | 20.06.2015 20:25:50 |


Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Kalwaria Zebrzydowska
Posty: 615 #2129062 Od: 2014-1-12
| CheNelly Według przepisów 1)Kozy są charakterem zarobkowym bo je doimy.2)Osoba odpowiedzialna tzn. przeszkolona w tym temacie.3)Koza nie jest zwierzęciem domowym tylko hodowlanym.4)Właściciel może swoje zwierzęta transportować do 50 km.np.na wypas.5) jak w 4 punkcie.Zarobkowy lub nie to chodzi o zwierzęta nie o transport. |
| |
LadyM. | 20.06.2015 21:51:41 |

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja:: Podkarpacie
Posty: 4536 #2129104 Od: 2013-3-22
| Rozumiem punkt 1. jako transport niezarobkowy, tzn. wioze sobie, a nie na usługę. |
| |
Electra | 08.03.2025 08:48:22 |

 |
|